Archiwum styczeń 2004, strona 2


sty 25 2004 Niedziela...
Komentarze: 3

I już właściwie po... Szkoda... Kiedy chodziłem do szkoły i nie wymyślono jeszcze wolnych sobót, to najpiękniejszą chwilą był sobotni wieczór, a najgorszą wieczór niedzielny... I chyba nic się nie zmieniło... Taka jakaś cisza, pustka... Tak "pięknie" piszę sms-y do x.MS, że już mam spokój. I słusznie. To jest ta przestrzeń, w której asertywność bardzo się przydaje...

I skończyłem pisać list do M. Wreszcie. Na swoje  usprawiedliwienie mam tylko to, że list był bardzo skomplikowany, trudny i wymagał głębokiego zastanowienia...

I teraz guziczkiem "zamknę" komórkę... I tak milczy...

januszg : :
sty 24 2004 Rocznica urodzin +K.
Komentarze: 2

Dziś mój Szwagier obchodziłby urodziny... Dopiero 32.. A kilka tygodni temu była 4 rocznica Jego tragicznej śmierci. Byłem dziś na cmentarzu dwa razy: najpierw z Siostrą, potem sam. Pomyślałem sobie, że tak będzie dobrze. Nie chcę A. ciągać na cmentarz, bo ja powoli się "przyzwyczajam" do tego miejsca. I to spotkanie...Mogłem odejść, ale człowiek wierzy w zmiany... Nie. Nadal jad i kosmiczne teksty... A tego nie ścierpię. Wiem, widziałem, znałem. I nikt nie przekona mnie, że było inaczej... Źle się dzieje, gdy jad zalewa oczy i serce...

januszg : :
sty 24 2004 Bez tytułu
Komentarze: 3

Co za dzień... Te smutne urodziny, dramatyczne spotkanie z p. M. ... Koszmar. Skąd u ludzi takie pomysły? Szkoda słów... Zwyczajnie- szkoda słów. Jeśli ktoś lubi niech zabija się własnym jadem. Jest demokracja.

A R. z ustnego (biologia) dostał 4... No proszę.

januszg : :
sty 24 2004 PKS, dawno temu...
Komentarze: 6

Wracałem kiedyś do domu z jakiejś dalekiej podróży... Gdzieś w nocy znalazłem się na przystanku PKS. Kierowca zlitował się i podjechał na stanowisko wcześniej.W środku, oprócz kierowcy byłem tylko ja... Włączone było radio... "Leciała" piosenka zespołu, w którym śpiewał Piasek (chyba Mafia?). W tekście było coś o samotności ("ja nie chcę byś sam..." czy coś w tym rodzaju). Noc, zimno, pusty autobus, moja wędrówka i samotność. Ależ to traumatyczne doświadczenie...! Pamiętam do dziś... I potem w pamięci pozostają różne piiosenki, z którymi coś się kojarzy... A oprócz tekstów, muzyki mam jeszcze zapachy. Ale to już zupełnie inna historia...

januszg : :
sty 23 2004 Kiedy was nie ma, to jakby nagle zabrakło...
Komentarze: 3

Cicho i jakoś pusto. A. wyjechała w góry, R. uczy się na ustny (jutro- biologia). Inni zajęci własnym życiem. Tylko te popitolone sms-y od x.MS. Męczą mnie. Nie przeczyta, nie pomyśli, tylko rzuca te swoje hasełka. A ja już to znam i wcale mnie to nie rusza. Gdybym zebrał te wszystkie rewelacje z ostatnich lat, to... Zresztą- potrzebny jest spokój. Jakoś nie możemy sie zrozumieć... A najdziwniejsze jest to, że nnie ja się mylę... Choć to marna satysfakcja... A ja nie mogę odłożyć na bok, ani swojego doświadczenia, ani wiedzy, ani oczekiwań... To są zbyt poważne sprawy... Poczekam. Czekałem tyle czasu, to poczekam jeszcze te kilka miesięcy. I myślę, że wielkanoc to będzie dobry moment, aby "pozamykać"  pewne "rozdziały"...

Już jestem zwarty i gotowy... Czasem żal, że urodziny K. wspomina się przy Jego grobie... Ale cóż... Trzeba dziękować za te kilka "chwil" Jego życia, za to, co było i minęło... Choć smutno...

januszg : :