Komentarze: 0
Bóg jest Ojcem pełnym współczucia, źródłem wszelkiej pociechy; On nas pociesza w każdym udręczeniu, abyśmy mogli wszystkim udręczonym udzielać tej samej pociechy.
pn | wt | sr | cz | pt | so | nd |
01 | 02 | 03 | 04 | 05 | 06 | 07 |
08 | 09 | 10 | 11 | 12 | 13 | 14 |
15 | 16 | 17 | 18 | 19 | 20 | 21 |
22 | 23 | 24 | 25 | 26 | 27 | 28 |
29 | 30 | 31 | 01 | 02 | 03 | 04 |
Bóg jest Ojcem pełnym współczucia, źródłem wszelkiej pociechy; On nas pociesza w każdym udręczeniu, abyśmy mogli wszystkim udręczonym udzielać tej samej pociechy.
O godz. 13.OO w kaplicy cmentarnej rozpoczną się uroczystości pogrzebowe Mamy Zielonej Dziewczyny...
Boję się spotkania ... Wielu spotkań...
Drogie Dziecko, Zielona Dziewczyno!
Wiem, że nie masz ochoty i siły na rozmowy. Zresztą ja i tak kolejny raz nie wiedziałbym, co powiedzieć. Porobiło się... Ja - milczący! Bez wskazówek, rad, "złotych mysli"...Ale tak właśnie jest. Łączę się z Tobą w niewypowiedzianym bólu po śmierci Twojej Mamy. I wściekam się, że nic nie mogę zrobić, że nie mam żadnej mądrości, mocy ani siły...
Ostatnie miesiące były dla ciebie czasem trudnym, pełnym niepewności i nadziei, bólu i cierpienia. Towarzyszyłaś Swojej Mamie - z oddaniem, miłością, determinacją. Kolejny raz pokazałaś, że jesteś wspaniałą, mężną kobietą, cudownym dzieckiem.
Dzisiaj mogę milczeć ... Ale jeśli Bóg pozwoli, to za jakiś czas powiem Ci, że ten czas - tak trudny, stał się dla ciebie czaem błogosławionym. Dzieki Tobie, Twoja Mama odchodziła z tego świata otoczona miłością, opieką, wśród tych, których kochała (kocha!), którym poświęciła swoje życie...
Przez ostatnie miesiące starałem się być wobec Ciebie szczery. Nie opowiadałem Ci bajek. I chociaż czasem było trudno, to mówiłem to, co czułem... I dziękuję Najwyższemu za to, że w tych dniach, które na zawsze odmienią Twoje życie, był przy Tobie ktoś kogo pokochałaś, komu zaufałaś, z kim chcesz dzielić życie...
Moja ulubiona i najważniejsza Księga przepełniona jest słowami, które pozwalają przetrwać trudne chwile, zrozumieć to, co tak dziwne, niepojęte... Nie będę Ci wskazywał tych zdań, bo to Ty musisz je odszukać..., zrozumieć, przyjąć...
Mówisz, że to bez sensu? Tak. Dziś wszystko jest bez sensu. I nawet Bóg nie dziwi się, że się na Niego trochę gniewasz. On jest cierpliwy.
Nie stawiaj pytań. Nie szukaj winnych. Nie mierz, nie oceniaj.... Pamiętasz moją opowieść o dywanie, którego wzór można obejrzeć dopiero z góry? Wiem, że pamiętasz....
Gubię się. Nie tylko w doczesności, ale i w wieczności... Ale trzymam się prawdy, która mówi, że miłość trwa wiecznie.... I ta miłość, którą Ty zostałaś obdarowana przez Swoją Mamę i którą Jej oddawałaś każdego dnia będzie trwała zawsze. NIc i nikt jej nie odbierze...
"Miłość gładzi wszelki grzech"... Nie martw się. Bóg otworzył bramy Nieba dla Twojej Mamy, a Ona zawsze będzie z Tobą...
I jak zwykle - przypominam Ci: jestem. Zawsze. Przecież się "oswoiliśmy" i odpowiadamy za siebie na zawsze....
Wczoraj, odeszła do Domu Ojca Mama mojej Przyjaciółki....
"Modlę się, Boże, żarliwie,
Modlę się, Boże, serdecznie;
Za krzywdę upokorzonych,
Za drżenie oczekujących,
Za wieczny niepowrót zmarłych,
Za konających bezsilność,
Za smutek niezrozumiałych
Za beznadziejnie proszących,
(...)
Za tych, co biegną zdyszani
Do najbliższego doktora,
Za tych, co usnąć nie mogą,
Za tych, co śmierci się boją,
Za czekających w aptekach (...),
ZA WSZYSTKICH MIESZKAŃCÓW ŚWIATA
Za ich kłopoty, frasunki,
Troski, przykrości, zmartwienia,
Za niepokoje i bóle,
Tęsknoty, niepowodzenia,
Za każde drgnienie najmniejsze,
Co nie jest szcsęściem, radością,
Która niech ludziom tym wiecznie
Przyświeca jeno życzliwie-
Modlę się, Boże, serdecznie,
Modlę się, Boże, żarliwie! " /J.T/
Modlę się Panie żarliwie!
O nadzieję, która nie umiera,
Za Zieloną Dziewczynę, która wspina się na Golgotę,
Za Jej Mamę - o szczęśliwe spotkanie, na które czeka od narodzin....
"Życie Twoich wiernych Panie zmienia się, ale się nie kończy...."
I czas powiedzieć: MARANA THA