Komentarze: 1
Byłem dziś na pogrzebie...
Słuchałem słów księdza... Nie wiem o czym mówił.... Znaczy wiem, ale w tych okolicznościach wszystkie słowa była zbyt małe....
Kolega z roku zmarłej przeczytał wiersz x. Twardowskiego i w ten sposób powiedział więcej niż ksiądz prowadzący uroczystość pogrzebową...
Prochy dziewczyny zostały złożone w w grobie jej chłopaka... Razem jechali tym samochodem, ale przede wszystkim mieli wspólne plany na życie... Zapewne w planach tych nie było miejsca na śmierć...
Są razem- i nie tylko w jedym grobie... Ufam, że Ten, który zwyciężył śmierć wprowadził ich do Domu Ojca....
I pogrzeb stał się sakramentem...
----------------------------------------
Drodzy Państwo - Rodzice, Babciu i Dziadku, Bliscy, Znajomi....
Bóg da siłę swojemu ludowi... Da siłę.....