Komentarze: 3
Jak inaczej można nazwać to wszystko, co się dzieje wokół zbliżających się Świąt? Osobiście nie znajduję innego określenia... Od kilku tygodni w sklepach świąteczne dekoracje... Wszędzie pełno różnej maści krasnoludków określanych imieniem biskupa Mikołaja, miliony zbiórek i najdziwniejsze "wigilie" świata...
Książęta Kościoła, politycy, działacze organizują wigilie dla samotnych, biednych. Oczywiście są tradycyjne potrawy, kamery i dziennikarze. najdziwniejsze jest to, że te wigilie są kilka dni przed 24 XII. I w ten dzień, tak mocno naznaczony obecnością, byciem wśród bliskich ci ludzie są sami. Ale "wielcy tego świata" obowiązek spełnili.... Ironia.