Komentarze: 5
No tak... Trochę zamieszania, ale po kolei...
Ostatnio dowiedziałem się, że moje pisanie, to "ocean słów". Wprawdzie ja tego tak nie postrzegałem, ale pomyslałem, że "odpocznę"... I niech inni też odpoczną :-) ... A swoją drogą świat mnie zadziwia! Inni mogą zaakceptować swe prywatne "oceany", zaś nie akceptują oceanów cudzych. A wolność słowa?
I jeszcze informacja dla A. Droga Moja! Ty nie masz nic wspólnego z "papierowymi ludźmi"! Śmiem twierdzić, że Twoja wizyta, nasza rozmowa "nałożyła" się na moje rozmowy z ludźmi z tzw. wspólnoty. To ich "papierowatość" mnie zadziwia, złości, przeraża, szokuje... Ale przecież o tym rozmawialiśmy i Ty dobrze o tym wiesz...
I jeszcze jedno droga A.: gdybym miał wybrać materiał dla ciebie, to zapewniam, że nie byłby to papier... Ty jesteś prawdziwa, mocna, szlachetna, choć- jak się okazuje- zbyt wrażliwa...:-) Ot, Zielona Dziewczyna. Taki przedziwny prezent od Losu...