Komentarze: 2
No tak. Zaczął się nowy miesiąc, a u mnie pustki... Jaki wstyd! Właściwie to nie mam bladego pojęcia skąd to moje "blogowe milczenie"! I to żadna "szuflada', brak czasu... Ot, jakoś tak... A tyle się dzieje! Tyle pytań bez odpowiedzi... Jedno wiem: codzienność jest tak stresująca, że nawet strach o tym pisać, żeby nie przeżywać wciąż od nowa... A po wspaniałym maju czerwiec okazał się "kubłem zimnej wody"... Ale nie dam się!