Komentarze: 1
Rozmawiałam z A. Trochę zdenerwowana. A na dodatek gościła w domu swoje koleżanki (tez mają egzamin), które mieszkają gdzieś daleko i wspólnie się "wspierały". Pojechały już "obładowane" bukietami kwiatków... Czyli jednak wierzą w sukces:-)
A ja... czekam na sms-a....