Komentarze: 3
... koniec roku akademickiego. Na szczęście (choć brzmi to dziwnie...). Jestem zmęczony. I nie ważne, co będzie np. w lipcu (będę bez "roboty")... Cieszę się, że Agnieszce już prawie się udało... Za kilkanaście dni będzie "panią magister"... Niesamowite... a ja cóż... Czas może pomyśleć o własnej edukacji...?