Komentarze: 4
Mam utalentowaną Siostrę. Doskonale poradziła sobie z moją grypą. Wprowaziła zakaz opuszczania mieszkania, zastawiła stół jakimiś lekarstwami i jest lepiej. Ale tylko z moim zdrowiem, bo z pracą raczej nie... Jakoś nie mam natchnienia. Męczy mnie to pisanie. I jakoś dziwnie się z tym czuję. Poprawiam te cudze teksty, wymądrzam się, a potem "umieram" ze strachu, bo właściwie nie wiem, czy miałem rację. No ale co tam! Nie będę wydziwiał. Jest jak jest i jutro czeka mnie maraton...