maj 20 2005

Zielona Dziewczyna i złoty pierścionek......


Komentarze: 1

Zielona Dziewczyna pojawiała się na tych "stronach"... "Przychodziła" w różnych sytuacjach. Tym "spotkaniom" towarzyszyło zawsze zdziwienie... Tak.  Bo jak określić to wszystko, co się wydarzyło w ciągu ostatnich lat...

Jakiś czas temu rozmawiałem z Nią o Jej "szczęśliwej" srebrnej obrączce. Oczywiście chciała mi ją ofiarować... Zaproponowałem, że dopiero wtedy, gdy będzie miała na palcu zaręczynowy  pierścionek.

Informuję, że mam już jej "szczęśliwą obrączkę":-)

I mogę powiedzieć Ci, Zielona Dziewczyno, która wkrótce staniesz się Białą Dziewczyną:

<< a nie mówiłem?>> Bo widzisz... Zakochanie, miłość, szczęście nie podlega diagnozowaniu,analizowaniu... To przychodzi... Jak powiew wiatru,ciepły deszcz... I zawsze się wtedy dziwimy... Że takie piękne, dobre, niespodziewane...

Trzymaj się... A raczej:  trzymajcie!

 

januszg : :
o_t_e
20 maja 2005, 12:31
\"Zakochanie, miłość, szczęście nie podlega diagnozowaniu,analizowaniu... To przychodzi... Jak powiew wiatru,ciepły deszcz... I zawsze się wtedy dziwimy... Że takie piękne, dobre, niespodziewane...\"pięknie powiedziane ... a dla mnie takie zakochanie trwa juz poł roku - cudowny stan:)...

Dodaj komentarz