sty 12 2005

Zgubiona notka


Komentarze: 2

Kilka dni temu coś zapisałem i - na szczęście - nie "pokazało się". To dobrze. Bo pisałem coś, co było wynikiem mojego zdenerwowania. Spokojnie. Nic strasznego - zmęczyłem się rolą "Jana Niezbędnego".  Ale już mi przeszło:-) Widać moje przekonanie, iż "do wyższych rzeczy jestem stworzony" nie pokrywa się z prawdą. Nic to.... Będę kształcił się w roli "Jana"....

januszg : :
Joanna
12 stycznia 2005, 18:30
czasem, gdy zmęczenie opanowuje wszystkie zmysly mowię sobie: \"koniec...ja wysiadam\", ale nie mogę przecież opuścic moich Kochanych Słonc, dzieki ktorym zyję i ktorym też daje energię - to byłoby samobojstwo..Tak wiec ostatkiem sił odrzucam nieproszone zmęczenie i dalej świecę..
12 stycznia 2005, 17:31
hmmmmm..... :-))))

Dodaj komentarz