sty 09 2004

Zagubione słowa


Komentarze: 0

Żal mi tych moich notatek. Nie chcę też, aby wciąż pisane były do szuflady... Zdanie "nawet głupiec ma swoją opowieść" jest dla mnie ogromnie ważne i prawdziwe. Nie chcę milczeć. To dziwne uczucie, kiedy w głowie rodzą się (albo nie...) słowa i "umierają", giną w niepamięci...  A to słowa najdoskonalej "malują" obraz człowieka

 

***

Chciałem być bardzo dorosły        

samodzielny

pewny swych racji

wierzyłem w prawdę

którą sam głosiłem

poszedłem drogą którą sam wybrałem

i wytyczyłem

jako pewną

prowadzącą do szczęścia

i skłamałem

oszukałem świat

w którym żyć chcę ale nie potrafię

jestem tylko chłopcem który odchodzi

 

 (listopad 1991)

 

To dziwne, pewnie głupie, ale nie myślę o przemijaniu... Nie zastanawiam się nad swoim wiekiem, oczekiwaniami świata względem moojej skroomnej osoby. Nadal jestem chłopcem, który odchodzi... Niech świat się odczepi...

 

 

 

 

***

zatrzymałem się w drodze

byłem przestraszony

wokół nie było człowieka

z dłonią gotową do pomocy

wiedziałem że nie potrafię iść dalej

do kresu swej wędrówki

bez wsparcia brata- wędrowca

tak jak ja zagubionego w tym labiryncie

któremu na imię życie

zrezygnowałem

poddałem się

przestałem być

i mieć nadzieję     

 

 (czerwiec 1990)

 

 

Mimo życia gdzieś na marginesie świata udało mi się dorsnąć. Wbrew nadziei mam nadziei... Nie wlaczę jednak. Bo i po co? Znam kres swej wędrówki... Wiem dopokąd idę... I jest ok. Nie uzależniam się od lludzi. Wiem już, że samotność jest najlepszą przyjaciółką człowieka. A nie wierzyłelm panu Bajorowi... buntowałem się, a On miał rację śpiewając o samotności....

                                        

 

 

 

januszg : :
Do tej pory nie pojawił się jeszcze żaden komentarz. Ale Ty możesz to zmienić ;)

Dodaj komentarz