sty 16 2004

Spacerkiem po blogach....


Komentarze: 1

Zaczyna się mój "święty czas". Rodzina zasypia, jest cisza i spokój. Idę na spacer. Zaglądam do osób, które u mnie były. Próbuję poznać, zrozumieć... Fascynujące spotkania... Odnajduję miejsca, w których mi dobrze. Czuję, a często "widzę" to, co opisane... Super uczucie... Zupełnie inny świat i- netu. Tak sobie myślę... Często z  jednego miejsca wchodzę w inne, wykorzystując do tego umieszczone gdzieś z boku "furtki". Taka wędrówka bez planu... Też fascynująca. Często znajduję takie furtrki z tabliczką "blogi o wierze". I tego nie rozumiem. Nie można chyba oddzielać codzienności od wiary... Życie jest (powinno być) jednością.A kiedy ktoś "wchodzi" w klimaty związane z religią (lub tak zostaje "przypisany"), to chyba traci gdzieś swój autentyzm, gubi tę cząstkę siebie, która czasem się buntuje, może na chwilkę lub dwie odchodzi od swego Boga...

Mam  jedno marzenie (na teraz)... Być prawdziwym w tym, co mówię: w swej grzeszności, czasem dobroci... Być prawdziwym. Zawsze i wszędzie. Nie silić się na mądre wielkie słowa, ne wielkie czyny, heroizm. Tu chcę opowiadać o tym, że jestem zły, wściekły, rozczarowany, ale i szczęsliwy, dobry, piękny... Bo prawda wyzwala. Amen

januszg : :
eluś
17 stycznia 2004, 16:00
Hmmm ... w nocy przeczytałam wszystkie Twoje notki i mogę powiedzieć, że - przynajmniej dla mnie - przebija przez nie jakaś wdzięczność, choć nie umię skonkretyzować, do kogo skierowana, do Pana Boga, jakiegoś człowieka lub jakiś ludzi, czy do samego siebie ... jest to tak mocne i wyraziste, że chętnie podyskutowałabym o tym ... czuję, że mogłabym się czegoś od Ciebie nauczyć ... nie lubię pytać, o człowieku chcę wiedzieć to, co sam chce mi o sobie powiedzieć ...

Dodaj komentarz