sty 13 2004

Ranek?


Komentarze: 4

Dziwny ten ranek... Jest 10.20! Ale wstałem trochę wcześniej. W nocy nie mogłem spać, a potem nie mogłem się obudzić... Teraz wychodzę na cmentarz- walka ze śniegiem sprawi, że będę rześki. Ten cmentarz "wpisany" jest w moje życie... Każda (codzienna) wizyta na cmentarzu, to dlamnie specyficzne rekolekcje, przedziwne spotkanie z Tymi, którzy odeszli... Tam wszystko jest prawdziwe, tam nabieram dystansu do życia, do siebie...

januszg : :
13 stycznia 2004, 15:37
?????
13 stycznia 2004, 13:14
Dlaczego jesteś tak bardzo refleksyjny o tak wczesnej porze???? ;)) Pozdrawiam i liczę na podtrzymanie netkowej znajomości
eluś
13 stycznia 2004, 11:06
Ja za to sypiam aż za dobrze i fajnie by było, jakby ktoś mnie od tego oduczył ... cmentarz ... no cóż, mam tam wszystkich swoich najbliższych, ale każda wizyta u nich kończy się moim płaczem i to takim trudnym do opanowania ... całuski ...
carmelo
13 stycznia 2004, 10:46
Też nie mogłam w nocy spać... ale u mnie to trochę inna historia... Taka noc to też czasem takie swoiste rekolekcje.

Dodaj komentarz