mar 05 2005

Mój blog...... moje życie....


Komentarze: 4

Świat postanowił mnie zbawić, nawrócić, wyprostować..... Po co? Przecież ja nie chcę! piszę, bo lubię... Nie nazywam się apostołem żadnej religii...., przedstawicielem żadnego stanu, grupy..... jestem. Żyję sobie na marginesie świata.... I chyba nikomu nie przeszkadzam. I czytam komentarze. mam nawet kilku znajomych z tego miejsca.... Ale nie jest dla mnie wiążąca żadna opinia. Słucham, myślę i ja dokonuję wyboru co i jak napisze.... Mój dziennik, moje chwile zatrzymane słowem......

januszg : :
jg
05 marca 2005, 21:58
Coś w tym jestś ... Niewątpliwei jest to forma psychoterapii (a więć coś trochę \"czarnego\"... i cieszę się, że rozumiesz... To \"ja\" nie jest czymś stałym... W życiu bywa różnie:-)
Joanna
05 marca 2005, 21:31
Ależ ja nie odbieram Ci prawa do czegokolwiek i nie wydaje sądów! - przepraszam Cię jeśli tak to odebrałes - po prostu napisałam Ci o moim odczuciu i zastanowiła mnie zmiana Twego \"Ja\" w Twoich notkach. Oczywiście, że jest to Twój blog i nie \"naginasz sie\" w nim pod publikę (mam nadzieję) i zawsze możesz kasować komentarze:) Podobno pamiętniki(a wspołcześnie - blogi) są formą psychoterapii - więc jesli Ci pomaga to pisz, pisz ile chcesz:)
05 marca 2005, 20:02
Cóż.KOmentarze mają sens do pewnego momentu... I łatwo przekroczyć tę granicę..... ja się na to nie godzę......
05 marca 2005, 19:42
masz rację, ale mi ostatnio ktoś skomentował sty pisania... to nie było miłe. a przecież właśnie blog to moje miejsce...

Dodaj komentarz