sty 26 2004

maleńka prośba


Komentarze: 3

dużo nie potrzebuję.... A moją prośbę najlepiej oddają słowa wyśpiewane przez A.M. Jopek: "niech ktoś zatrzyma wreszcie świat- ja wysiadam..."

 

januszg : :
xyz
26 stycznia 2004, 15:17
Ej, założę się, że już po chwili szukałbyś autobusu powrotnego.
ate.
26 stycznia 2004, 14:39
Przepraszam, znowu Pana przeczytałam... I jest mi smutno. I nie rozumiem, jak można. Nie umiałabym tak. Moje myśli, moje uczucia. Moje... A każdy - jak w poczekalni na dworcu głównym - wchodzi i wychodzi, kiedy chce. Do mnie - przeze mnie. Nie byłoby mnie stać, Panie Januszu na odwagę "pokazania" smutku, bólu, bezradności... obcemu... ... lecz gdyby uśmiech rozjaśnia duszy mej oblicze - rozdaję go wszystkim. To potrafię. I tylko tak. Jeśli pozwolisz, położe cichutko na progu Twej "chaty" gałązkę forsycji. Kwitną od kilku dni. Cały pęk - z każdym dniem uszczuplany o zazdrosne Koleżanki moje. Niech i Im kwitną. Niech radują...(mimo wszystko).
26 stycznia 2004, 14:05
Fakt, po dzisiejszym dniu też najchętniej bym "wysiadła".

Dodaj komentarz