lis 21 2004

I- Net


Komentarze: 2

Tak bywa. Czasem komputer odmawia posłuszeństwa. I internet nie działa, a wtedy zaczyna być "cienko"... I wpadam w panikę! Niby nic, bo w sumie możliwość wysyłania sms-ów, odbieranie poczty tylko od paru osób, czasem rozmowa na GG... A jednak! Czegoś brakuje... I ten niepokój, zdenerwowanie... Uzależnienie?

Te kilka dni bez netu było interesującym doświadczeniem. Okazało się, że gdzieś w wirtualnej rzeczywistości jest kilka osób, z którymi w pewnym stopniu się zżyłem. Brakowało mi notek na blogach, wiadomości i kartek... Bo nie jest do końca tak, że świat netu jest skrzywiony, mało realny, wiarygodny. Może tak być, ale nie musi... Mój nie jest......

 

 

januszg : :
21 listopada 2004, 12:49
moj też nie, zależy od osób z którymi rozmawiam i ode mnie. od tego kim jestem
21 listopada 2004, 09:17
świat internetowy często bywa zaskakująco realny...

Dodaj komentarz