Do Joanny (i pewnie nie tylko...)
Komentarze: 2
Blog to specyficzne miejsce... Zostawiam tu chwile, które są przeszłością. Nie mogę tu zapisać tego, co będzie jutro! Ale jeśli wydarzy się coś dla mnie ważnego - pewnie ślad po tym zostanie....
Chodzę na cmentarz. nie dlatego, że "uciekłem" do świata umarłych, ale dlatego, że mam taką potrzebę, że tam mogę się skupić, że tam zostawiłem część ważnej przeszłości. Nie odbieraj mi tego prawa! Skoro to dla mnie ważne, skoro pomaga mi poradzić sobie ze śmiercią bliskich mi osób - pozwól mi... Proszę.... ktoś może wpada w wir działania, prochy bliskich rzuca do Bałtyku.... ktoś może ma dom z 13987421645765 pokojami i może się choć na chwilkę ukryć..... ja nie mam. ktoś może mieszka blisko lasu, gdzie może wyjść. ja mieszkam na blokowisku, w mieście, w którym park "zajety" jest przez lokalnych amatorów taniego wina.....
Uwierz mi... ten przerażający Ciebie cmentarz nie wypełnia mojego życia! Pozostaw mi prawo wyboru tego, co tu chcę napisać. ja Tobie pozostawiam prawo wyboru blogów, które czytasz z radością, bez leku i wątpliwości...
Skoro nie piszę tego, co Ty chcesz czytać - przykro mi... Ale w sieci znajdziesz miliiony miejsc, gdzie odnajdziesz to "coś".....
Piszę dla siebie. kiedy zacznę spełniać oczekiwania moich gości to blog przestanie być moim blogiem....
A może ja umieram? Może jestem śmiertelnie chory na życie? Ale ty tego nie wiesz i pewnie się nie dowiesz, bo ... no właśnie. Mój blog, moje notki, mój popitolony świat. Nie zmienię go dla Ciebie, dla nikogo..... Ale Ty możesz zmienić wpisywany adres www. ....
A może kiedyś pokusisz się i pomyślisz? A może kiedyś bedę mógł napisać coś, co cię jakoś tam zainteresuje... Nie wydawaj sądów! jeśli nawet mój świat jest umarły, to jest on taki z jakiegoś powodu.. .Wiesz z jakiego? no właśnie... nie wiesz... Sszkoda. Kolejna sesja terapeutyczna bez sesnu.
Miłego dnia........
Dodaj komentarz