mar 01 2005

Człowiek czy...?


Komentarze: 2

Jak każdego dnia byłem wczoraj na cmentarzu... Zbierali się ludzie na pogrzeb małego dziecka... Przedziwne te pogrzeby dzieci.... Bez nabożeństwa, a tylko "pokropienie"... Czegoś tu nie mogę pojąć! Posłowie wywodzący się z tradycji katolickiej walczą o ochronę życia poczetego... Padają wielkie słowa...Nie tylko posłowie, ale i biskupi, osoby świeckie mają na ten temat wiele do powiedzenia... A kiedy umiera małe dziecko przestaje być człowiekiem! Nawet nie zasługuje na godny pogrzeb! Przecież pogrzeb nie jest "darem" dla zmarłego, ale wsparciem, pomocą dla tych, co zostali.... Co wczoraj czuli rodzice tej dziewczynki, która żyła tak krótko? Kościół "pokazał" im prawdziwą wartość życia! W małym pomieszczeniu kilka tekstów, bez emocji, współczucia.... tak nie wolno!

januszg : :
Jokkko
01 marca 2005, 16:15
Wczytuję się w Twojego bloga i widzę, ze jestes takim reformatrem Kościola i spraw z nim związanych?! Kto CIe upoważnil do tego lub co robisz zeby było lepiej, inaczej? Angazujesz się jakoś, czy tylko stoisz z boku i oceniasz? \"Nie sadźcie, a nie bedziecie sądzeni\" A może Ci to Twoje chodzenie na cmentarz zaszkodziło? Jest jeszcze świat żywych! I ciagle do niego nalezysz! Może troche ostro, ale powiedziałem, co myslę!
01 marca 2005, 12:19
Ale przecież to tylko zwłoki... to dziecko nie żyje już od tak długiego czasu. To zwyczajny symbol. Kiedyś przecież będzie tam \'leżeć\' ktoś inny... a dzecko będzie żywe w pamięci rodziców. I to jest ważne, a nie jakiś pogrzeb. Symbol.

Dodaj komentarz