Czarne chmury...
Komentarze: 2
Jakoś wszystko, co złe gromadzi się nad moją skołataną głową. Ale to już klasyka- tak właśnie dzieje najczęściej. Postanowiłem być spokojny, bo wiem, że "rzucanie się" nic nie zmieni...
A wczoraj był R. I chyba szykują się zmiany w Jego życiu. Zdziwiony? Nie. To przecież naturalne. I o tym też wiele razy mieliśmy okazję rozmawiać...
xMS milczy. On już tak ma: najpierw tysiące słów, obietnic, planów, a potem cisza. I z tym sobie poradzę, gdyż już nauczyłem się takiej "metody"...
Dodaj komentarz