sty 09 2004

biel- czerń- szarość


Komentarze: 3

***

 

Zamknięty w czterech ścianach

pokoju,

w ciele, które nie jest gościnnym domem dla niespokojnego ducha,

w systemach moralnych, które tak prosto opisują świat

w bieli i czerni

zapominając, że życie jest również szarością,

w religiach, które oskarżają –

nie wybaczając za darmo,

 w uczuciach,

emocjach, których nie potrafię nazwać

(nikt ich jeszcze nie opisał?)

Zamknięty w historii nie jednej przecież miłości

w milczących grobach tych,

którzy odeszli

i zabrali moje pytania

i milczą

Zamknięty w niegościnnym mieście,

w którym nawet ulice są znakami zapytania...                   (29 V 1999 r.)

 

Życie to nie bajka... Mało w nim kolorów, za to same problemy z szarością. bo trudno żyć "tak, tak - nie, nie". Wiem, że trzeba się starać, ale nie zmienia to faktu, że trudno. I przez te wszystkie lata nauczyłem się czegoś ważnego: nikogo nie oceniam, a staram się zrozumieć, pojąć motywy jego postępowania.

januszg : :
xyz
09 stycznia 2004, 22:39
Strasznie trudno jest z tym "nie ocenianiem". Też się staram, ale muszę przyznać, że nie potrafię uwolnić się od stereotypów i utartych opinii. No i tzw. "pierwsze wrażenie" bardzo ciężko mi zmienić na jakieś zupełnie przeciwne. A te szarości... rzeczywiście jednolitych barw to w tym szalonym świecie już bardzo dawno nie widziałam. Jak byłam małą dziewczynką, to wszystko było takie bardzo wyraźne: czarne lub białe. Czas jednak zabrudził biel i rozjaśnił czerń. I takie szarobure już pozostały do dziś...
1974
09 stycznia 2004, 22:37
Emocje-właśnie je odkrywam u innych, staram sie naprowadzić na właściwy tor...
09 stycznia 2004, 22:32
Masz cool blog.wejdz na moj i skomentuj. www.blogi.pl/blog.php?blog=Rusałka~~

Dodaj komentarz